Beata Głowacka prezes Fundacji Ekoprzyjazna, sołtys dwóch wsi Stopki i Okola, Członek Monitorujący Ekonomię Społeczną w powiecie bydgoski, nakielski, tucholskim, sępoleńskim i m. Bydgoszcz.
Kobiety zmieniają męski świat
Jakie było Pani pierwsze spotkanie z ekonomią społeczną?
– Zaangażowałam się w tworzenie i później prowadzenie podmiotu ekonomii społecznej w latach 2013/2014 r., kiedy to powstawała Spółdzielnia Socjalna Koronowianka. Pracowałam w niej do 2022 roku. To było ciekawe i trudne wyzwanie. Poznawałam tajniki zarządzania i prowadzenia podmiotu ekonomii społecznej / przedsiębiorstwa społecznego, co nie jest łatwe. Natomiast od dwóch lat zarządzam i rozwijam wspólnie z całym naszym zespołem Fundację Ekoprzyjazna, która bardzo prężnie działa i rozwija się.
Co panią fascynuje w tej dziedzinie?
– Ekonomia społeczna to sfera aktywności obywatelskiej, która poprzez działalność ekonomiczną i działalność pożytku publicznego służy integracji zawodowej i społecznej osób zagrożonych społeczną marginalizacją, tworzeniu miejsc pracy, świadczeniu usług społecznych użyteczności publicznej czyli interesu ogólnego. Oznacza to, że dla podmiotów ekonomii społecznej istotne znaczenie obok celu gospodarczego – ma MISJA SPOŁECZNA i to jest niesamowite, że przy okazji pracy robi się coś dobrego dla innych.
Czy ta praca daje Pani satysfakcję?
– Zawsze chciałam robić to, co da mi poczucie sensu. Kiedy pracowałam w innych firmach miałam satysfakcję z dobrze wykonywanej pracy. Teraz również tak jest. Cieszę się, że dajemy poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym, uczymy jak z empatią spojrzeć na drugiego człowieka, pomagamy pokonać bariery codziennego dnia. Satysfakcją dla mnie jest uśmiech podopiecznego, zadowolenie pracowników fundacji, ich szacunek oraz zadowolenie naszych klientów. Zauważamy, że jesteśmy coraz bardziej rozpoznawalną i docenianą marką. Usługi Fundacji są na odpowiednim poziomie, co rekomenduje Certyfikat Zakup Prospołeczny. Mam satysfakcję, ponieważ doceniono nasz szybki rozwój, pomimo trudnych czasów, za co przydzielono nam Certyfikat Podmiotu Ekonomii Społecznej i Solidarnej 2022 – Sukces Rynkowy.
Jak Pani radzi sobie w gorszych chwilach, które przecież zdarzają się, gdy pracuje się z ludźmi, zwłaszcza będącymi często w trudnych sytuacjach?
– W pracy w podmiotach ekonomii społecznej, które są wyjątkowymi ze względu na swoją specyfikę, starałam się nie pokazywać, że mam gorsze dni. Oczywiście nie zawsze się to udawało, bo jesteśmy tylko ludźmi. Mam jednak zasadę – „ Nigdy moje problemy czy gorsze dni nie mogą się odbijać na współpracownikach”. Często słyszałam od nich pytanie jak ja to robię, że jestem taka spokojna i opanowana? Cóż taka jestem. Duszę w sobie emocje, co prawdopodobnie nie jest dla mojego organizmu najlepszą opcją, ale nie wyobrażam sobie, aby wylewać na innych swoje frustracje. Rozładowuję je np. w ogrodzie lub zabieram się za generalne porządki w domu. Wiele wsparcia w takich dniach otrzymuję również od męża. Każda osoba współpracująca ze mną mogła zawsze liczyć na moją pomoc nie tylko w pracy, ale również na polu prywatnym. Każdy mógł przyjść i opowiedzieć o swoich problemach, a ja pomagałam jak potrafiłam. Oczywiście jak wszędzie zdarzały się osoby, które nie potrafiły docenić otrzymanego wsparcia, a nawet wykorzystać je w taki sposób, że było przykro, ale cóż każdy wystawia o sobie tzw. laurkę oraz pokazuje czy warto go wspierać!
Jak postrzegane są kobiety, które działają w ekonomii społecznej? I jakie są?
– Sądzę, że coraz więcej kobiet zajmuje kierownicze stanowiska w PES. Uważam, nie umniejszając mężczyznom, że kobiety są bardziej empatyczne i wyrozumiałe. Lepiej odnajdują się w ekonomii społecznej. Najczęściej to panie, które bardzo oddają się swojej pracy, muszą mieć wszystko dopięte na ostatni guzik- przynajmniej te, które znam. Bez wątpienia obecnie kobiety zmieniają trudny, męski świat biznesu. Mimo że można je spotkać obecnie na wielu kierowniczych stanowiskach, to nadal niektórym kojarzą się tylko z rolą konsumenta odzieży, kosmetyków czy chemii gospodarczej. Warto wiedzieć, że kobiety coraz częściej są doceniane i zapraszane na największe wydarzenia biznesowe, gdzie występują w roli ekspertki. Niestety rzadko mówi się o trudnościach i wyzwaniach, z jakimi muszą się mierzyć każdego dnia. Wizja kobiety spełnionej nie sprowadza się wyłącznie do zajmowania się domem i dziećmi, chociaż liderką można być też w domu i jest to bardzo odpowiedzialna i szlachetna rola. Współczesne kobiety, w tym również te związane z ekonomią społeczną, pną się po szczeblach kariery, często łącząc pracę z macierzyństwem – to też pewien styl kobiecego zarządzania.
Co powinno być poprawione w funkcjonowaniu ekonomii społecznej?
– Przede wszystkim państwo powinno wspierać rozwój ekonomii społecznej. Również samorządy są bardzo ważne dla jej dobrego funkcjonowania. Powinny więc bardziej zauważać i wspierać podmioty ekonomii społecznej, szczególnie te lokalne, co przyniosłoby korzyść obopólną tzn. pracę dla osób zatrudnionych w podmiotach ekonomii społecznej, osób z grup defaworyzowanych. To oszczędność środków samorządowych i wsparcie najbardziej potrzebujących. Przecież to wszystko można odpowiednio zorganizować, a samorządy mogłyby traktować podmioty ekonomii społecznej po partnersku. Jest kilka JST, które bardzo wspomagają PES działające na ich terenie, przez co są doceniane i wyróżniane na Forach Ekonomii Społecznej jako „Samorządy Przyjazne Ekonomii Społecznej”. Ubolewam, że gmina w której rozwijam PS nie została wyróżniona w ten sposób.
Jakie ma Pani plany?
-Bardzo bym chciała rozwijać usługi związane ze wsparciem osób starszych, niepełnosprawnych i ich rodzin, bo to bardzo potrzebne w obecnych trudnych czasach. Jako podmioty ekonomii społecznej mamy możliwości pozyskiwania środków zewnętrznych na nieodpłatną pomoc min. tej grupie osób. Oczywiście działania społeczne oraz te związane z ekologią są mi również bliskie, ale wszystko po kolei, bo doba ma tylko 24 godziny. Mam nadzieje również na wyczekiwany urlop – czas odpoczynku, ładowania „akumulatorów” bez telefonu.
A marzenia prywatne i zawodowe?
– Zawodowo jestem spełniona, ponieważ robię to co lubię i potrafię robić. Wystarczy, że przedsiębiorstwo społeczne, które prowadzimy będzie się nadal rozwijało i będziemy mogli spokojne pracować, czego efektem będzie wsparcie innym, czyli realizowanie celów statutowych fundacji. Pewnie nie będę oryginalna, ale ważne aby było zdrowie, od czasu do czasu możliwość wyjazdu na urlop, a wtedy pozostałe marzenia się spełnią. Uważam, że jeżeli czegoś bardzo chcemy, to wszystko można zrealizować.
Rozmawiała: Ewa Lewandowska
Najnowsze treści
Newsletter
Zapisz się do naszego newslettera, aby na bieżąco otrzymywać najważniejsze informacje