Najważniejsze jest pomaganie
„Od początku zakładaliśmy, że chcemy działać na małą skalę, na dobrze nam znanym polu. Nie szukamy rozgłosu” – zaznacza jedna z założycielek Fundacji na Rzecz Pomocy Osobom Potrzebującym Świetlik. Chcą pozostać anonimowi. Tak postanowili. Wszystkie decyzje podejmują wspólnie. „Jesteśmy małą grupą bliskich sobie osób i w jedności jest nasza siła.” – podkreślają. Najważniejsze jest bowiem pomaganie. Uważają, że nie robią nic ciekawego, po prostu tylko to, na czym się znają. Po pracy zawodowej wciąż omawiali problemy podopiecznych. „Im więcej się działa, im bardziej zagłębia w sprawy, widzi się więcej potrzeb. Trudno w takiej sytuacji znieczulić się na drugiego człowieka”. Kilka lat temu postanowili w grupie przyjaciół założyć fundację. Właściwe nie chcieli formalizować swoich działań, ale założenie organizacji pomaga w wykupieniu ubezpieczenia. Stwarza możliwość składania wniosków i poszerzenia działań. Dopiero od tego roku mają konto. Fundację tworzą pedagodzy, na co dzień pracujący z osobami niepełnosprawnymi. Zajęli się także osobami zagrożonymi wykluczeniem społecznym.” Obserwujemy w swojej pracy, że wykluczenie społeczne wiąże się nie tylko z niepełnosprawnością intelektualną, czy fizyczną, ale też wiekiem.” Jako wolontariusze podjęli współpracę z Caritasem roznosząc paczki. „ Mamy szczęście, bo spotykamy na swojej drodze ludzi, którzy nam pomagają nie oczekując nic w zmian. I tak otrzymaliśmy do dyspozycji lokal od proboszcza parafii Bartodzieje. Mogliśmy tam zorganizować cotygodniowe zajęcia dla seniorów, które miały wpłynąć na rozwój sprawności fizycznej. Nowoczesne formy ruchowe były prowadzone przez wykwalifikowane osoby z grona fundacji. Zajęcia poprzedziliśmy diagnozą schorzeń i zaburzeń ruchowych u uczestników. Cieszyły się ogromną popularnością.” Zapraszali seniorów też na warsztaty artystyczne połączone z pogawędkami przy kawie i ciastku. „ Seniorzy swoje wytwory zabierali ze sobą, ale również przygotowywali dla nas piękne niespodzianki artystyczne”.
Podkreślają, że rozwój intelektualny, samopoczucie psychiczne i zdrowie fizyczne stanowią nierozerwalną całość. Dlatego organizowali zajęcia taneczne z muzyką, rytmiczne, relaksacyjne z elementami aromaterapii, neurobik, marsze nordic walking prowadzone w grupie, która lubi ze sobą być i czerpie wzajemnie od siebie. „Można powiedzieć, że nawzajem ładowaliśmy sobie akumulatory energią.” Pandemia przerwała te spotkania, lecz także uświadomiła, że działania online im nie odpowiadają. Niedawno zainicjowali akcję „oczami turysty”. Zachęcili seniorów, aby podczas spacerów po Bydgoszczy robili zdjęcia i prezentowali swoje fotografie na Facebooku „Świetlika”. „ Jednak taka forma nas nie satysfakcjonuje. Gdy tylko zrobi się cieplej planujemy marsze z kijkami i warsztaty na świeżym powietrzu. Tak, aby było bezpiecznie.” Członkowie fundacji zaangażowali się również w pomoc Polakom na Ukrainie. Zainspirowani Stowarzyszeniem Wołyński Rajd Motocyklowy organizowali zbiórkę odzieży i produktów spożywczych, które zawozili w okolicę Lublina, skąd przy pomocy Wołyńskiego Rajdu trafiały do potrzebujących mieszkańców Wołynia. Wolontariusze uczestniczyli też w porządkowaniu zapomnianych polskich cmentarzy na Ukrainie. Planują takie patriotyczne inicjatywy w najbliższej okolicy i chcą nimi zainteresować młodzież. „ Już zorganizowaliśmy akcję „Tożsamość listem pisana”. Czytanie listów od Polaków na Wołyniu, którzy przeżyli „Rzeź Wołyńską” było niezwykle wzruszające. Słowa starszego pana „Szanuj matkę, szanuj ojczyznę i niech Cię Bóg strzeże” wywoływały ciarki u nas, a dzieci były bardzo poruszone i nie mogły doczekać się kolejnych listów”. Chcą kontynuować współpracę ze Stowarzyszeniem Wołyński Rajd Motocyklowy zarówno przy poszukiwaniu i porządkowaniu polskich cmentarzy na Ukrainie, jak i działaniach edukacyjnych wśród polskiej młodzieży na tych terenach, np. w Lubieszowie, gdzie funkcjonuje Szkoła Polska. Ich domeną jest działanie w terenie. Pisanie projektów to narzędzie. Pomoc w tej kwestii Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej jest dla nich dużym ułatwieniem. Planują powrócić do warsztatów aktywizujących seniorów, prowadzić socjoterapeutyczną świetlicę dla osób niepełnosprawnych intelektualnie, ponieważ widzą ogromną potrzebę tego typu działań. Co daje pomaganie innym? ” Widzimy tę radość, uśmiech, jakiekolwiek sygnały, że są zadowoleni. Czasem wystarczy jeden SMS z pytaniem, kiedy są następne zajęcia, czy jeszcze będą. To dla nas światełko, że jest to ważne, że ktoś na nas czeka, ktoś o nas myśli, że działania mają sens . ”
Komentarze
Komentowanie zablokowane